Życiorys

Jan Biały portretBohaterom należy się pamięć i cześć. W myśl tej sentencji postanowiliśmy przypomnieć i uczcić osobę Jana Białego – zapomnianego bohatera i patrioty.

Jan Biały urodził się 16 czerwca 1897 r. w Krakowie. Ojciec Józef był adwokatem, matka Jadwiga z domu Szymoniak pochodziła z rodziny nauczycielskiej. Uczęszczał do najstarszej w Polsce publicznej średniej szkoły o charakterze świeckim - Gimnazjum św. Anny w Krakowie, gdzie w 1915 r. zdał maturę. W październiku 1916 r. został przymusowo wcielony do armii austro-węgierskiej i rozpoczął służbę w 57 pułku piechoty. W okresie od 1 stycznia do 15 marca 1916 r. był uczniem szkoły oficerskiej w Opawie, następnie powrócił do pułku i trafił z nim początkowo na front rosyjski, a potem - 10 października 1916 r. - na front włoski, gdzie dowodził plutonem. 1 listopada tego samego roku dostał się do niewoli, gdzie spędził ponad dwa lata.

Po zakończeniu działań wojennych i odzyskaniu wolności, na początku listopada 1918 r. wstąpił do "Błękitnej Armii" gen. Józefa Hallera. W armii austro-węgierskiej miał tytuł kadeta (odpowiednik podchorążego), dlatego w Wojsku Polskim uzyskał od razu oficerski stopień podporucznika. Początkowo służył w 4 i 6 pułku strzelców, a po przetransportowaniu z armią do Polski, od 19 maja 1920 r. walczył w wojnie polsko-bolszewickiej jako dowódca kompanii w 48 pułku piechoty.

Od 2 lutego do 1 czerwca 1921 r. miał przydział jako referent w Ministerstwie Spraw Wojskowych, po czym powrócił do 48 pułku. Służył tam na różnych stanowiskach do grudnia 1923 r., doszkalając się w międzyczasie w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie oraz kończąc kurs instruktorów w Grudziądzu. Następnie przydzielony został do sztabu 11 Dywizji Piechoty.

odznaka lotnicza - gapa Biały złożył podanie o przeniesienie do lotnictwa i od 2 maja 1925 r. przebywał w 2 pułku lotniczym w Krakowie na kursie obserwatorów lotniczych dla oficerów innych broni. Po jego ukończeniu pozostał pod Wawelem, jednakże po pewnym czasie odwołano go do 11 Dywizji Piechoty (od września 1925 r. do kwietnia 1926 r.). Bezpośrednio potem trafił do 3 pułku lotniczego w Poznaniu na kurs pilotażu. Od 13 listopada 1926 r. uczył się w bydgoskiej Niższej Szkole Pilotów w Bydgoszczy na pilota, na samolotach Caudron i Hanriot. 20 maja 1927 r. ukończył szkołę i otrzymał przydział do 11 pułku myśliwskiego w Lidzie na stanowisko oficera ewidencji personalnej.

14 lipca 1928 r. Biały objął dowództwo 113 eskadry myśliwskiej. Po rozwiązaniu 11 pułku myśliwskiego, przeniesieniu 113 eskadry do Krakowa i przenumerowaniu jej, od 28 września tego roku był dowódcą 121 eskadry. Począwszy od 8 lipca 1929 r. pełnił stanowisko oficera nadzoru technicznego 2 pułku lotniczego, a od 9 października 1929 r. dowódcy parku pułkowego. 13 października 1929 r. powrócił na stanowisko dowódcy 121 eskadry, zaś w okresie od listopada 1929 r. do początku lutego 1930 r. przebywał w Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa w Dęblinie na kursie dowódców eskadr.

22 maja 1930 r. podczas pokazów lotniczych w Katowicach wykonywał beczkę na niskiej wysokości (200 metrów) fatalnie rozbił się - samolot ześlizgnął się na skrzydło i runął w las. Biały odniósł poważne obrażenia. Trafił do szpitala w Katowicach, potem w Krakowie, i dopiero po blisko trzech miesiącach leczenia powrócił do pułku. Wypadek mocno odbił się na jego zdrowiu, rehabilitacja wymagała częstych i długich urlopów zdrowotnych, z których korzystał regularnie do początku 1933 r. Mimo to powierzono mu kolejne stanowiska: adiutanta pułku i dowódcy eskadry treningowej. Niestety nigdy już nie powrócił do lotnictwa myśliwskiego. 20 października 1934 r. przeniesiony został do 24 eskadry liniowej jako oficer taktyczny. W okresie od 31 stycznia do 4 marca 1935 r. odbywał po raz drugi już kurs dowódców eskadr w CWOL w Dęblinie, po czym powrócił do 24 eskadry.

Nocą z 6 na 7 sierpnia 1935 r. Biały, pilotując Bregueta XIX, podczas przelotu Lwów-Kraków zabłądził (drugim członkiem załogi był por. obs. Romuald Malarski). Z powodu wyczerpania się paliwa, lądował w rejonie miejscowości Pobitne koło Rzeszowa. Samolot uległ całkowitemu rozbiciu, ale załoga przeżyła - co więcej, Biały odniósł tylko lekkie obrażenia, w związku z czym trafił na dziesięć dni do szpitala w Krakowie.

20 listopada 1935 r. (jako kapitan) objął dowództwo 21 eskadry liniowej. 3 listopada 1936 r. został przeniesiony na takie samo stanowisko do 26 eskadry towarzyszącej. W lutym 1937 r. awansowany został na majora. Złożył podanie o przyjęcie do Wyższej Szkoły Lotniczej w Warszawie. Podanie zaakceptowano i 18 października 1937 r. rozpoczął naukę na wstępnym kursie w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie. Od 3 listopada 1937 r. był już słuchaczem WSL. 4 listopada 1938 r. po zakończeniu kursu powrócił do 2 pułku lotniczego i objął dowództwo I Dyonu Liniowego, w skład którego wchodziły dwie eskadry wyposażone w lekkie samoloty bombowo-rozpoznawcze PZL.23 "Karaś".

szachownica lotniczaLatem 1939 r. zgodnie z rozkazami mobilizacyjnymi jednostkę Białego przemianowano na II Dyon Bombowy Lekki i wcielono w skład Brygady Bombowej. 30 sierpnia 1939 r. dyon przeleciał na podradomskie lotnisko Wsola. W chwili wybuchu wojny wszystkie kłopoty związane z brakiem łączności i zaopatrzenia spadły na barki dowódcy, lecz mimo to parokrotnie brał on udział w wyprawach na rozpoznanie i bombardowanie. 7 września omal nie skończył się dla niego tragicznie. Poleciał wraz z por. obs. Tomaszem Kasprzykiem i plut. pil. Stefanem Wójcikiem jako strzelec, zadaniem było bombardowanie broni pancernej pod Łodzią. Już po zrzuceniu bomb załoga została zaatakowana przez trzy niemieckie myśliwce Bf 109. Biały prowadząc celny ostrzał w czasie kolejnego ataku Niemców zestrzelił jednego Messerschmitta. Wówczas dwa pozostałe zawróciły, a uszkodzony "Karaś" bezpiecznie powrócił na lotnisko macierzyste.

Bardzo duże straty poniesione przez dyon w ciągu pierwszych dni wojny sprawiły, iż już 10 września dowódca Brygady Bombowej rozkazał rozwiązanie go. Biały dowodził akcją przekazania resztek maszyn VI Dyonowi Bombowemu, a następnie ewakuacją personelu dwóch eskadr na wschód. Po agresji radzieckiej 17 września 1939 r. wraz z podkomendnymi przekroczył granicę Rumunii. Trafił do obozu internowania w Tulcei skąd uciekł i następnie drogą morską pod koniec października 1939 r. dotarł do Marsylii (płynąc statkiem "Aghios Nikolaos" z portu Bałczik do Bejrutu, a następnie do Francji).

We Francji Biały początkowo prowadził wykłady dla polskich lotników w koszarach w Salon, potem przeniesiony został do polskiej bazy lotniczej w Lyonie. 4 marca 1940 r. został dowódcą grupy polskich lotników w Rennes (docelowo miał objąć dowództwo jednego z dywizjonów bombowych). Pod jego rozkazami znalazło się łącznie 131 lotników, podzielonych na kilka grup (5 pilotów myśliwskich, 6 pilotów szkolących obserwatorów i strzelców, 30 pilotów szkolących się na bombowcach, 4 instruktorów, 30 wyszkolonych obserwatorów i strzelców wykonujących loty treningowe oraz personel techniczny). Jeszcze we Francji otrzymał awans na stopień podpułkownika. Po kapitulacji Francji rozkazy sprawiły, że 131-osobowa grupa została rozbita na kilka mniejszych, które ewakuowały się z Francji różnymi drogami. Sam Biały wraz z oddziałem 18 podoficerów i szeregowych dotarł do Port Vendres nad Morzem Śródziemnym, skąd statkiem odpłynął do Afryki Północnej. Z Casablanki także drogą morską dotarł do Glasgow.

Znak RAFW Wielkiej Brytanii początkowo trafił do Blackpool, skąd wkrótce (jeszcze w sierpniu 1940 r.) odwołano go do do Bramcote. Otrzymał polecenie sformowania trzeciego w kolejności polskiego dywizjonu bombowego - 304 Dywizjonu "Ziemi Śląskiej" im. ks. Józefa Poniatowskiego. Jednostka szkoliła się najpierw na lekkich bombowcach Fairey Battle, potem na dwusilnikowych Wellingtonach IC. Pierwszy lot bojowy dywizjonu miał miejsce nocą z 24 na 25 kwietnia 1941 r. Biały nie doczekał tego wydarzenia jako dowódca, gdyż dużo wcześniej - 22 grudnia 1940 r. - odszedł z dywizjonu na skutek nieporozumień ze swoim doradcą z ramienia RAF, S/Ldr Williamem M. Grahamem.

Odwołany z poprzedniego stanowiska Biały trafił do Blackpool. Następnie miał przydział jako pilot do jednostki ferry, szkoły strzelców pokładowych 2 BGS oraz szkoły nawigatorów 2 AONS. 9 czerwca 1941 r. otrzymał przydział jako polski oficer łącznikowy przy 25 Flying Training Group (25 grupa szkoleniowa). Była to bezpieczna, biurowa praca, ale Biały wciąż chciał latać bojowo. Na własną prośbę 29 stycznia 1943 r. został przydzielony do 304 dywizjonu i jako drugi pilot rozpoczął loty bojowe nad ocean w poszukiwaniu U-Bootów.

Znak Dywizjonu 3049 lutego 1943 r. załoga Białego (kpt. pil. Emil Ladro, por. naw. Stanisław Płachciński, kpr. rtg. Kazimierz Chłopicki, kpr. strz. Władysław Piskorski i plut. strz. Antoni Ulicki) na pokładzie Wellintona I wystartowała na rutynowy patrol nad Zatokę Biskajską. Nad morzem, w połowie trasy pomiędzy Hiszpanią a Anglią, samolot został zaatakowany przez cztery niemieckie dwusilnikowe myśliwce Ju 88. Stery Wellingtona przejął Ladro. Wyrzucił bomby i umiejętnie manewrując maszyną unikał serii Junkersów. Biały, siedząc obok i obserwując przestrzeń wokół samolotu, podpowiadał o kierunkach, z których nadlatywały niemieckie myśliwce. Mimo prób obrony Junkersy trafiały Wellingtona - celownik w kaemie tylnego strzelca został odstrzelony, przedni strzelec otrzymał ciężki postrzał, a Biały został lekko ranny odłamkiem w nogę. Dopiero po 59 minutach walki Niemcy odlecieli, prawdopodobnie na skutek wyczerpania paliwa. Polacy wylądowali na najbliższym angielskim lotnisku - w Predannack. Walka ta była najdłuższą, wygraną przez aliancki bombowiec potyczką z wrogiem.

W połowie 1943 r. Biały zgłosił się do służby w kraju i rozpoczął szkolenie dla cichociemnych w ośrodku SOE (Special Operation Executive) w Szkocji. Obejmowało ono zaprawę fizyczną, próbne skoki spadochronowe, kurs konspiracyjny, odprawowy (czyli ułożenie fałszywego życiorysu, skompletowanie dokumentów itp.) oraz kurs dla lotników podziemia. W październiku 1943 r. został skierowany wraz z podległą mu grupą lotników (razem z nim: 3 pilotów, 3 nawigatorów, 2 strzelców, oficer techniczny) na lotnisko Collyweston, do specjalnej brytyjskiej jednostki samolotów nieprzyjaciela, 1426 Enemy Aircraft Flight. Polaków przeszkolono w zakresie pilotażu i obsługi niemieckich samolotów He 111H, Bf 110C oraz Ju 88A. Liczono, że dzięki takiemu przygotowaniu po zrzuceniu grupy lotników do kraju będą oni w stanie użyć maszyn zdobycznych w działaniach przeciwko Niemcom podczas planowanego powstania powszechnego.

Wreszcie 5 listopada 1943 r. Jan Biały został zaprzysiężony do Armii Krajowej i przyjął pseudonim "Kadłub". Po przetransportowaniu do Włoch w połowie marca 1944 r., nocą z 27 na 28 kwietnia 1944 r. wystartował z lotniska Brindisi we Włoszech na pokładzie Halifaxa chor. pil. Stanisława Kłosowskiego (nawigator kpt. Stanisław Król). Wraz z trójką innych skoczków (mjr pil. Jerzy Iszkowski, mjr naw. Bronisław Lewkowicz, kpt. tech. Edmund Marynowski) został zrzucony na placówkę "Koza", 18,5 km na południe od Lublina. Po przetransportowaniu do Warszawy włączono go do Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej Armii Krajowej. W lipcu 1944 r. odszedł na stanowisko dowódcy warszawskiej "Bazy Lotniczej Okęcie".

1 sierpnia 1944 r. krótko po po wybuchu powstania warszawskiego Biały wraz z wydzieloną grupą powstańców brał udział w udział w próbie opanowania Okęcia. Na skutek silnego ognia broni maszynowej, oddział wycofał się do pobliskiego lasu. Próby odbicia lotniska nie ponowiono - otoczone zostało przez niemiecką broń pancerną, a w czasie powstania startowały stamtąd samoloty, atakujące pozycje powstańców. Biały więcej już nie miał okazji brać udziału w walkach o stolicę, toteż przeszedł z powrotem do konspiracji i zamieszkał w Szczęśliwicach. W październiku 1944 r. udał się do Krakowa i nawiązał kontakt z płk. Romanem Rudkowskim "Rudym". Mianowany został zastępcą szefa Wydziału Lotnictwa KG AK.

2 lutego 1945 r. za przynależność do AK został aresztowany przez NKWD, osadzony i przesłuchiwany w więzieniu w Krakowie przy ul. Montelupich. Następnie więziony był w Częstochowie, Bytomiu, Łodzi (w celi siedział z byłymi gestapowcami), Poznaniu i Rawiczu. 5 października 1945 r. został zwolniony z więzienia, co zawdzięczał szczęśliwemu trafowi (jeden z funkcjonariuszy komunistycznych odwiedzających rawickie więzienie był przedwojennym mechanikiem 2 pułku lotniczego, podwładnym Białego; pamiętając wyświadczoną mu przez Białego przysługę, postarał się o wypuszczenie go na wolność).

Po bezowocnych staraniach o legalny wyjazd do Angli, na początku maja 1945 r. Biały uciekł z kraju przez zieloną granicę do Niemiec (jako były lotnik i uciekinier trafił początkowo do polskiego 131 Skrzydła Myśliwskiego, stacjonującego w Ahlhorn). W czerwcu 1946 r. wyjechał do Anglii i ponownie włączony został do Polskich Sił Powietrznych z przydziałem do bazy w Dunholme Lodge.

Biały należał do grona najstarszych latających bojowo polskich lotników (ostatni lot wykonał mając 46 lat) i najstarszych cichociemnych w czasie II wojny światowej. Za męstwo na polu walki odznaczony był Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari (nr 8399), trzykrotnie Krzyżem Walecznych (po raz pierwszy za wojnę polsko-bolszewicką), Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami (za działalność w AK) oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi (za przedwojenną służbę w lotnictwie) oraz odznaczeniami pamiątkowymi. W chwili zakończenia służby wojskowej posiadał stopień pułkownika dyplomowanego i angielski stopień Squadron Leadera.

Już po demobilizacji w Anglii Biały ukończył kurs hotelarsko-gastronomiczny. Sprawy osobiste spowodowały, że mimo niechęci i obaw, w czerwcu 1948 r. na pokładzie statku przybył do Gdyni. Zamieszkał w Bytomiu. Od 1949 r. pracował w Centralnym Zarządzie Przemysłu Ceramiki Budowlanej Przemysłu Węglowego w Katowicach na stanowisku inspektora BHP, później był referentem planowania. W październiku 1952 r. został aresztowany przez UB jako "element wywrotowy" i przez kilka miesięcy przetrzymywany był w więzieniu (w Bytomiu i Katowicach). Po wyjściu na wolność w marcu 1952 r. znalazł pracę w Przedsiębiorstwie Materiałów Budowlanych Przemysłu Węglowego w Bytomiu jako inspektor planowania. Równocześnie uczył języka angielskiego (wcześniej, podczas pobytu w Anglii, zdał egzamin Cambridge Lower Examination In English; poza tym, znał także niemiecki, francuski, rosyjski i włoski). W 1961 r. przeszedł na emeryturę.

Pułkownik Jan Biały zmarł 2 października 1984 r., w wieku 87 lat. Spoczął na cmentarzu parafialnym Mater Dolorosa przy ul. Piekarskiej w Bytomiu.